Po prezentacji projektów, głos w dyskusji zabrali posłowie wszystkich klubów parlamentarnych. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wskazywali w swoich wystąpieniach, że przepisy proponowane przez Platformę Obywatelską otwierają furtkę dla przejęcia ogrodów działkowych przez miasta i co za tym idzie – przez deweloperów, którzy chcieliby przejąć atrakcyjne tereny zajmowane teraz przez działkowców.
Ponadto przyniosą działkowcom liczne obciążenia finansowe, na które emerytów i rencistów tworzących społeczność działkową po prostu nie stać. - Skoro chcecie przyjąć swój projekt ustawy, to musicie pomyśleć o ustawie zezwalającej na przeprowadzenie eutanazji w stosunku do osób starszych, które ukończyły 70 lat. Pod jednym wszelako warunkiem. Dotyczyć będzie ona wszystkich, bez immunitetu, zarówno mamusi pana posła, jak i tatusia pana ministra – mówił Bartosz Kownacki z PiS. Jego zdaniem Platforma swoim projektem dąży do likwidacji ogrodów działkowych, bo gminy potrzebują terenów inwestycyjnych. – Chcecie zrobić tak: przejąć, rozdrobnić i rozprzedać. Taka jest w skrócie idea projektu Platformy Obywatelskiej – mówił z sejmowej mównicy. Poseł PiS uważa, że projekt ten pozbawi działkowców ogrodów, a w ich miejscach powstaną mieszkania, zamknięte osiedla i apartamentowce. - Projekt Platformy Obywatelskiej wywłaszcza działkowców, nacjonalizuje ich majątek i ubezwłasnowolnia wszystkie stowarzyszenia działkowe, które powstaną. Nie może być zgody na taki projekt – uważa Kownacki. Dlatego PiS złożył wniosek o odrzucenie projektu PO w pierwszym czytaniu. – To nie jest projekt o ogródkach działkowych to jest projekt ustawy deweloperskiej – uzasadniał decyzję PiS. – Ten projekt pozbawia radykalnie uprawnień wszystkich działkowców, nie tylko PZD. Można skwitować ten projekt jednym zdaniem: nic dla działkowca, wszystko dla państwa – ocenił.
Na zdj. Bartosz Kownacki (PiS)
Jednocześnie Kownacki złożył wyrazy uznania tym wszystkim, którzy przygotowali projekt obywatelski i którzy złożyli pod nim podpisy. - To jest dzisiaj zwycięstwo demokracji, że ten projekt jest i że jest procedowany- mówił. Zapewnił też że PiS poprze projekt obywatelski w pierwszym głosowaniu, gdyż jest za jego dalszym procedowaniem w komisjach. –W sytuacji, w której istnieje realne zagrożenie likwidacji ogrodów działkowych w Polsce, trzeba szukać kompromisu – uważa Kownacki. - Jesteśmy przekonani, że przy dobrej woli wszystkich – poza deweloperami – będzie można z tego projektu w przyszłości przygotować dobre prawo.
Bartosz Kownacki odniósł się także do argumentu o niekonstytucyjności projektu obywatelskiego. - Mam wrażenie, że dzisiaj opinie prawne w Polsce pisze się na zamówienie polityczne - powiedział poseł PiS. W opinii prawnej sporządzonej przez Prokuratorię Generalną, napisano, że art. 61 ustawy zaproponowanej przez obywateli pozwala na tworzenie stowarzyszeń dopiero po 2 latach, co jest w rzeczywistości przekłamaniem i jest niezgodne z zapisami omawianej ustawy. - Zastanawiam się, czy ktoś jest niedouczonym prawnikiem, czy ktoś nie potrafi czytać, czy ktoś na zamówienie musiał napisać opinię prawną o niezgodności tej ustawy z konstytucją – zastanawiał na sejmowej mównicy poseł PiS.
Na zdj. Wojciech Zubowski (PiS)
Poseł Wojciech Zubowski podkreślił, że także Projekt Platformy Obywatelskiej jest niekonstytucyjny, co potwierdza pierwsza opinia prawna, która wpłynęła od Związku Województw Rzeczypospolitej Polskiej. - Państwo proponujecie rozwiązania, które mogą być przez Trybunał Konstytucyjny zakwestionowane, a tego samego argumentu bardzo często używacie w stosunku do pozostałych projektów, szczególnie w stosunku do projektu obywatelskiego – zarzucił PO Zubowski. Odniósł się także do projektu przygotowanego przez SP. Przytoczył szereg opinii prawnych przesłanych przez samorządy lokalne, Biuro Studiów i Analiz Sądu, Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, Krajową Radę Notarialną a także prokuratora generalnego. Z opinii tych wynika, że projekt SP budzi zastrzeżenia merytoryczne, legislacyjne i wymaga dalszych analiz w toku procesu legislacyjnego.
Na zdj. Czesław Hoc (PiS)
Na konkretnych zapisach projektu PO skupił się poseł Czesław Hoc. Wierzmy w projekty ustaw, nie w ulotki – mówił przedstawiciel PO. Zatem spójrzmy na art. 25 projektu ustawy PO. Dla działkowicza w tym artykule przygotowano siedem rodzajów opłat. Opłata roczna – nawet do pięciokrotnej wysokości podatku rolnego, opłata dodatkowa – 20% opłaty rocznej, opłata za korzystanie z mediów, koszt inwestycji wspólnych lub kredytów zaciągniętych na nie, koszty remontu i konserwacji części wspólnych oraz infrastruktury ogrodowej, wydatki na utrzymanie porządku i czystości, koszty prowadzenia ogrodu. Jeśli weźmiemy tylko jedną z tych opłat -pięciokrotność podatku rolnego - to już da około 82 mln zł. Tak więc na tyle milionów Platforma Obywatelska chce złupić działkowiczów. To jeszcze nie wszystko – wyjaśniał Hoc. Przypomniał też, że podatek rolny jest wyższy z roku na rok (w 2010 roku był dwukrotnie niższy niż w 2013 roku). Działkowcy muszą więc liczyć się z tym, że będą coraz więcej płacić. Niespodzianki na tym się nie kończą, bo jak przypomniał poseł PiS rząd zapowiedział na 2014 rok podatek dochodowy w rolnictwie. Rodzi to niespójność, która dla działkowców można oznaczać tylko jedno – wyższe opłaty. - Chcecie podwójnie łupić działkowców i rolników wprowadzając i podatek dochodowy, i podatek rolny – podatek rolny na rzecz gminy, a podatek dochodowy do Skarbu Państwa – sugerował Czesław Hoc. - Konkluzja Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo prosta: działki dla działkowiczów – podsumował swoje wystąpienie Hoc.