STANOWISKO
Członków-Założycieli Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej
Projektu Ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych
w sprawie zmian wprowadzonych do obywatelskiego projektu ustawy o ROD przez posłów Platformy Obywatelskiej i Solidarnej Polski
26 lipca br. zakończyła prace podkomisja sejmowa rozpatrująca obywatelski projekt ustawy o rodzinnych ogrodów działkowych. Upoważnia to członków założycieli Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD do oceny efektów dotychczasowego postępowania legislacyjnego.
Wyznaczony przez Trybunał Konstytucyjny 18–miesięczny termin na uchwalenia nowej ustawy – jak pokazała rzeczywistość – był bardzo krótki. Upłynęło z niego ponad 12 miesięcy, a wejście w życie nowej ustawy wydaje się być nadal mglistą perspektywą. Niewątpliwie wpływ na to miała postawa posłów PO, którzy najpierw zwalczali projekt obywatelski, a następnie – pozornie deklarując poparcie - wprowadzili do niego zmiany wypaczające jego sens. Zmiany forsowane przez PO stworzyły również ryzyko, że Prezydent zarzuci nowej ustawie niekonstytucyjność i odmówi jej podpisania, przez co termin wyznaczony przez Trybunał nie zostanie dochowany.
Podejmując decyzję o rozpoczęciu trudnej procedury obywatelskiej ścieżki legislacyjnej działkowcy uznali, że najlepiej wiedzą, jakie rozwiązania są dla nich korzystne i zabezpieczą ich prawa. Opracowany w ich środowisku projekt spotkał się z ogromnym poparciem społecznym. Blisko milion podpisów działkowców i sympatyków ogrodów działkowych dało nadzieję, iż ciesząca się olbrzymim poparciem społecznym inicjatywa stanie się prawem.
Niestety każdy kto śledził przebieg prac podkomisji, dyskusję, a często nikomu niepotrzebne przepychanki, z dnia na dzień począł tracić nadzieję. Codziennością były spory proceduralne i personalne, kłótnie polityczne i zgłaszanie zmiany bez analizy ich skutków dla całości projektu. W efekcie głos miliona obywateli został pominięty, by nie powiedzieć zlekceważony. Porównując tekst projektu obywatelskiego, z tekstem przeforsowanym w podkomisji przez posłów PO i Solidarnej Polski, należy stwierdzić, że polityka, która wtargnęła do ogrodów działkowych, może zasiać tam spustoszenie.
Treść projektu obywatelskiego może być modyfikowana przez Sejm. Niemniej, nie akceptujemy zmian burzących istotę inicjatywy popartej przez obywateli. Trudno bowiem wówczas mówić o głosie obywateli. Do katalogu zmian, które spowodowały zaburzenie fundamentów projektu obywatelskiego, zaliczyć należy przede wszystkim nowe zapisy art. 32 i wprowadzoną tam konstrukcję pseudo „uwłaszczenia” ograniczonej grupy działkowców, swoiste „okrojenie” art. 45 oraz gruntowne zmiany przepisów przejściowych – art.59 i kolejne projektu.
Zaproponowana przez PO konstrukcja art. 32 jest w naszej ocenie przykładem populizmu i mamienia działkowców nierealną wizją nabycia użytkowania wieczystego lub własności gruntu. Stworzona na potrzeby spadających sondaży PO, niesie za sobą poważne niebezpieczeństwo. Jej sygnalizowana przez ekspertów niekonstytucyjność oraz możliwość zablokowania „uwłaszczenia” przez gminę, dzięki prawu pierwokupu za 1 % wartości, budzą uzasadnione obawy o faktyczne intencje polityków PO. Czy nie chodziło o krótkookresowe podniesienie notowań PO, a w dalszej perspektywie stworzenie pretekstu do skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego? Jak inaczej wytłumaczyć stanowczą odmowę PO dla - złożonej przez przedstawicieli Komitetu - propozycji wypracowania odrębnej ustawy „uwłaszczeniowej”, dzięki czemu odpadało ryzyko wejścia w życie wyroku Trybunału z całymi negatywnymi dla działkowców konsekwencjami? Pytanie to jest zasadne zwłaszcza, jeżeli się pamięta, iż w Sejmie nadal spoczywa podpisany przez polityków PO projekt zakładający odebranie działkowcom wszelkich praw i nacjonalizację ich majątku. Która z propozycji PO jest aktualna?
Równie negatywnie należy ocenić przeforsowane przez PO poprawki wprowadzające swobodę w „handlu” działkami. Niczym nieograniczone mechanizmy wolnorynkowe w ogrodach działkowych przynieść mogą jedynie ich dezorganizację. Kierowanie się przy przydziale działek wyłącznie kryterium „ceny”, skutecznie niszczy funkcję socjalną ogrodów. Czy wg PO działki mają stać się towarem, na który stać będzie wyłącznie zamożnych, a nie tych, którzy ich najbardziej potrzebują?
Dopełnieniem „psucia” projektu obywatelskiego jest gruntowna zmiana tzw. „przepisów przejściowych”. Z racji rangi i nierozerwalnego powiązania z całym projektem, artykuły te winny być w jak najmniejszym stopniu modyfikowane, by nie doprowadzić do ich dysfunkcyjności, a tym bardziej niekonstytucyjności. Jak wynika z analiz, poprawki PO nie są wolne od tych wad – ogrodom grozi paraliż.
Konstrukcja potwierdzania członkostwa przez milion działkowców w PZD oraz pracochłonnych i kosztownych działań nad podejmowaniem wymuszonej przez ustawę decyzji w/s. wyłączania się ogrodów - oprócz obaw, co do zgodności z Konstytucją RP - gwarantują niepotrzebne zamieszanie.
Prace podkomisji nie są końcem drogi legislacyjnej. Niemniej zestawiając ich wyniki z analizą stanowisk poszczególnych partii politycznych – szczególnie PO i Solidarnej Polski – trudno o optymizm, co do finalnego kształtu ustawy. To co najbardziej niepokoi, to zarzuty niekonstytucyjności stawiane wobec kluczowych zmian, a mianowicie „uwłaszczenia” oraz zagadnień przepisów przejściowych (m.in. potwierdzania członkostwa).
Pozostawienie tych regulacji poddaje w wątpliwość realność wejścia nowej ustawy w życie przed 20 stycznia 2014r. Dwuznaczne konstytucyjnie zapisy uprawdopodabniają skierowanie całego projektu ustawy przez Prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego z całą stanowczością stwierdzić należy, iż dokonane przez posłów z PO oraz Solidarnej Polski zmiany w tekście obywatelskim mogą zniweczyć jej najważniejszy cel – zabezpieczenie działkowców przed skutkami „niekontrolowanego” wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Tym bardziej dziwi postawa posłów PO oraz SP, którzy odrzucili propozycję uregulowania „uwłaszczenia” działkowców w innej ustawie. Dzięki takiemu rozwiązaniu uniknęliby ryzyka zakwestionowania ustawy chroniącej działkowców przed następstwami orzeczenia TK. Jednocześnie dzięki kompleksowemu uregulowaniu kwestii uwłaszczenia, uniknęliby zarzutu pozorności tej koncepcji, która w kształcie zaproponowanym przez PO, faktycznie ma szanse objąć zaledwie ułamek z miliona polskich działkowców.
Z powyższych względów Komitet oświadcza, iż zmiany wprowadzone przez podkomisję do projektu obywatelskiego nie znajdują jego akceptacji. Dlatego apelujemy do Sejmu RP o przywrócenie, w toku dalszych prac, pierwotnych założeń inicjatywy popartej przez milion obywateli.
Jednocześnie stwierdzamy, że odpowiedzialność za skutki modyfikacji inicjatywy obywatelskiej, które zagrażają milionowi polskich rodzin działkowych, spoczywa w całości na posłach PO oraz Solidarnej Polski. To posłowie tych ugrupowań, kierując się swymi partyjnymi interesami, nie oparli się pokusie sięgnięcia po populistyczne hasła i wbrew stanowisku Komitetu, wprowadzili do projektu obywatelskiego zmiany, które mogą posłużyć za pretekst do zakwestionowania ustawy przez Prezydenta, a tym samym, zagrozić prawom działkowców i dalszemu funkcjonowaniu ogrodów działkowych w Polsce.
Członkowie-Założyciele
Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej
Projektu Ustawy o ROD
Warszawa dn. 30 lipca 2013 r.