Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Sejm prawie jednogłośnie przyjął ustawę działkową

Po blisko 7 miesiącach debaty Sejm głosował dziś (22 listopada 2013r.) nad obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który poparło blisko milion obywateli. Za projektem obywatelskim głosowało 441 posłów (jedynie 2 posłów było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu).
Podczas trzeciego czytania w Sejmie obecny był Prezes PZD Eugeniusz Kondracki, pełnomocnicy Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD mec. Bartłomiej Piech i mec. Tomasz Terlecki, a także ponad trzydziestoosobowa delegacja działkowców.
Poprawki legislacyjne
Zanim posłowie przystąpili do finalnego głosowania nad całością projektu, w dniu 20 listopada br. odbyło się posiedzenie Komisji Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które zajęły się poprawkami, jakie zgłoszono podczas drugiego czytania. Większość z poprawek miała charakter jedynie legislacyjno-redakcyjny, dlatego zostały przyjęte jednomyślnie. Posłowie odrzucili jedynie poprawki Solidarnej Polski, które uznali za niepotrzebne.
Ustawa realizuje wyrok TK
Podczas trzeciego czytania w Sejmie jako pierwszy głos zabrał poseł Jarosław Łaczek (SP), który występował w imieniu istniejących stowarzyszeń, dążących do przejmowania ogrodów i usankcjonowania ponadnormatywnych altan i działek. Podczas swojego wystąpienia pytał m.in. o to czy przygotowana ustawa zawiera jakiekolwiek regulacje dla istniejących już stowarzyszeń ogrodowych, które się usamodzielniły i czy daje możliwość przekazania takim stowarzyszeniom zarządzania ROD. Jednocześnie poseł Łaczek stwierdził, iż w jego opinii, odrzucenie poprawek SP może zniszczyć aktywność społeczną działkowców. Wystąpienie posła Łaczka spotkało się z oburzeniem siedzących na galerii działkowców. Odpowiedziała na nie posłanka Krystyna Sibińska (PO), która zauważyła, że ustawa przewiduje istnienie innych stowarzyszeń. Przypomniała także, że w ciągu 12 miesięcy działkowcy będą musieli zwołać zebrania, podczas których będą mogli zadecydować o tym, które stowarzyszenia ma prowadzić ich ogród.
Posłowie doceniają determinację działkowców
„Przeszliśmy długą drogę od wyroku TK i przedstawienia przez Platformę Obywatelską likwidatorskiego projektu o ogrodach działkowych, w którym chciano obciążyć działkowców pięciokrotnością podatku rolnego, dokonać nacjonalizacji i komunalizacji majątku PZD i zlikwidować Związek. Dziś po przeszło roku pracy mamy wypracowany dobry projekt ustawy oparty na projekcie obywatelskim – mówił poseł Zbyszek Zaborowski (SLD) podsumowując prace nad ustawą. - Czy bez ogólnopolskiej organizacji moglibyśmy uratować miejsce odpoczynku miliona polskich rodzin – pytał Zaborowski.
„Ogrody działkowe były do dziś reliktem, a teraz są przyszłością miliona rodzin” – mówił z kolei poseł Tomasz Makowski (RP) proponując stworzenie ogrodnictwa miejskiego, tak jak ma to miejsce w Kopenhadze czy Detroit. Poseł Makowski nawiązał do tworzenia strategii dla miast i zaapelował, by znalazło się tam miejsce dla istnienia ogrodów działkowych.
„Dziękuję wszystkim tym, którzy w pracach legislacyjnych zrozumieli jak ważna jest ta przestrzeń obywatelskiej aktywności” – mówił z kolei wicepremier Janusz Piechociński (PSL). Do aktywności obywatelskiej nawiązał także poseł Wojciech Zubowski, który zauważył, że wiele inicjatyw obywatelskich jest odrzucanych i po raz pierwszy w tej kadencji Sejmu posłowie będą głosować nad projektem obywatelskim, który ma szanse na wejście w życie.
Przedstawicielom Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, a także działkowcom serdeczne podziękowania za nieustającą aktywność i determinacje w dążeniu do uchwalenia projektu obywatelskiego złożył poseł Piotr Zgorzelski (PSL). Podziękował także posłom, którzy zagłosują za tą ustawą.
Projekt obywatelski został niemalże jednogłośnie przyjęty przez Sejm. Przeciw byli tylko poseł Stanisław Huskowski (PO) i poseł Jacek Łalek (poseł niezrzeszony).
Teraz Marszałek Sejmu przekaże ustawę do Senatu, który ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Jeżeli w tym terminie Senat nie podejmie stosownych decyzji wówczas ustawę uznaje się za przyjętą w brzmieniu proponowanym przez Sejm. Jeżeli Senat zgłosi poprawki, ustawa musi trafić z powrotem na posiedzenie Sejmu. Przyjęta przez parlament ustawa trafia następnie do Prezydenta, który ma 21 dni na jej podpisanie.