Samodzielność, samorządność, demokracja – te trzy hasła przyświecały już twórcom pierwszych ogrodów działkowych w Europie XIX wieku. Miasto dawało ziemię, a otrzymujący działki wybierali swój samorząd, który zarządzał dobrem wspólnym i całą ogrodową społecznością. Samorząd ogrodowy wywodził się z bezpośrednich wyborów, co było wręcz ewenementem w ówczesnej monarchistycznej Europie. Samorząd ogrodowy był od początku, ale o samodzielności można było mówić dopiero w latach międzywojennych, gdy początkowo regionalne, a potem już ogólnopolskie Towarzystwo Ogrodów Działkowych były organizacjami niezależnymi od władzy państwowej i samorządowej. Samorządność i demokracja wewnątrz organizacji działkowców były i są ciągle doskonalone. Z samodzielnością bywało różnie. Samodzielność ruch utracił w 1949 r., gdy został podporządkowany związkom zawodowym, a odzyskał dopiero po 32 latach w 1981 r. W całej historii ogrodów działkowych na ziemiach polskich ich rozwój jest wyłącznie związany z samodzielnością ruchu.
Te trzy cechy ruchu ogrodnictwa działkowego najbardziej zmaterializowały się w początkowym okresie funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców, a więc w latach osiemdziesiątych XX wieku. Na te lata datuje się najintensywniejszy rozwój ilościowy i jakościowy ogrodów działkowych w Polsce. Z kolei od 1990 r. właśnie dzięki samodzielności, samorządności, demokracji wewnątrzzwiązkowej, możliwa była i jest ogromna integracja działkowców wokół wspólnych celów i skuteczna walka z ciągłymi próbami likwidacji ogrodów działkowych i ustawy gwarantującej prawa działkowców.
Demokracja natomiast jest dobrem, które zostało wypracowane, doskonalone i stosowane przez wiele pokoleń działkowców. Prawa działkowców i system zarządzania, kontroli i rozstrzygania sporów jest zapisany w statucie Związku i gwarantuje każdemu członkowi Związku prawo do decydowania o sprawach ogrodu i Związku, ale tez gwarantuje ochronę jego praw skutecznym systemem rozjemczym na wszystkich szczeblach organizacyjnych.
Najbardziej widocznym i powszechnym przejawem demokracji wewnątrzzwiązkowej jest forma decydowania o sprawach rodzinnego ogrodu działkowego na corocznym walnym zebraniu. Każdy członek Związku w ROD ma być zawiadomiony na piśmie o terminie, miejscu i porządku obrad walnego zebrania i każdy ma prawo brać w nim czynny udział. Szczególne znaczenie dla demokracji w PZD ma także system jawności i kontroli przestrzegania prawa zarówno zewnętrznego, jak i własnego związkowego.
Dzięki samorządności, samodzielności i demokracji nadal istnieje i funkcjonuje blisko 5000 rodzinnych ogrodów działkowych. Mimo ciągłych prób zniszczenia ruchu ogrodnictwa działkowego, nie tylko broni się on przed tym, ale i rozwija. Jest to możliwe dzięki integracji, ale chyba przede wszystkim dzięki wypracowanym przez ponad stulecie mechanizmom funkcjonowania, w których 100 000 społecznych działaczy na co dzień buduje, broni i chroni rodzinne ogrody działkowe i prawa działkowców.
Prezes PZD Eugeniusz Kondracki w swoim wystąpieniu podczas VI Krajowego Zjazdu Delegatów powiedział „Warto zgłębić sens nazwy naszego Związku. Jest to Polski Związek Działkowców, a więc wszystkie działania, mechanizmy, również prawne mają na celu dobro działkowca. To działkowiec jest podmiotem wszelkich poczynań Związku. (...) Przejawem demokratycznego ustroju w PZD są równe prawa wszystkich członków Związku, prawo udziału w walnych zebraniach, uznanie walnych zebrań i zjazdów za najwyższą władzę w organizacji na poszczególnych szczeblach zarządzania. Poprzez demokratyczne wybory władza należy do wszystkich członków Związku.”
Samodzielność, samorządność i demokratyczne zasady nigdy nikomu nie były dane na zawsze. Trzeba o te wartości dbać, rozwijać i stosować w codziennym działaniu. Te wartości musi czuć i stosować każdy członek Związku, każdy członek organu Związku i każdy organ Związku, bo tylko wtedy, jak uczy historia, możliwy jest rozwój, ale też skuteczna obrona praw działkowców i istnienie rodzinnych ogrodów działkowych.