Grudzień w ogrodzie wydaje się być miesiącem, w którym nie ma za wiele pracy dla ogrodnika; to czas zimowego spoczynku roślin. W grudniu z reguły zapominamy o ogrodach, a nasze myśli wędrują ku Świętom Bożego Narodzenia. Krótkie zimowe dni, które będą nam towarzyszyć aż do wiosny powinniśmy wykorzystać na nie mniej ważne prace na naszych działkach
Obwiązujemy sznurkiem kolumnowe odmiany roślin iglastych, aby ciężki śnieg nie odkształcił lub nie wyłamał ich gałęzi. Śnieg strząsamy z pędów póki jest lekki i puszysty. Jeśli temperatura utrzymuje się poniżej 0°C i zapowiadane są mrozy, osłaniamy wrażliwe gatunki roślin chochołami ze słomy lub agrowłókniną. Jeśli nie zrobiliśmy tego w listopadzie, to w grudniu, na pnie posadzonych tej jesieni drzew owocowych, załóżmy osłony przed gryzoniami.
W drugiej połowie grudnia, w cieplejszy dzień, po raz pierwszy bielimy pnie i nasady konarów starszych drzew owocowych. Ten zabieg chroni drzewa owocowe przez uszkodzeniami przez mróz w czasie słonecznej pogody. Bielenie drzew owocowych zapobiega pękaniu pni i konarów, a także ranom zgorzelinowym. Bielenie warto powtórzyć, w razie konieczności, na przełomie stycznia i lutego – wapno jest bowiem zmywane przez deszcz.
W grudniu, kiedy nie wykonujemy w ogrodzie żadnych prac, możemy poświęcić czas na naprawę i renowację mebli ogrodowych. Warto także wykorzystać ten okres na konserwację narzędzi ogrodniczych. Trzeba je oczyścić, naprawić i posmarować olejem. Elementy tnące sekatorów, nożyc do traw i nożyc do żywopłotów, należy po oczyszczeniu zanurzyć na kilka minut we wrzątku albo przetrzeć spirytusem – w ten sposób odkazimy je niszcząc bakterie, grzyby i nicienie. Narzędzia elektryczne i spalinowe mogą po sezonie wymagać ostrzenia lub naprawy. Jeśli są widoczne uszkodzenia, maszyny trzeba oddać do serwisu. Kosiarki spalinowe powinny być konserwowane zgodnie z instrukcją obsługi.
Po opadach śniegu pamiętajmy, by nie udeptywać murawy, aby nie doprowadzić do powstania skorupy lodowej na jej powierzchni.
W grudniu nie zapominajmy o ptakach! Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, to powieśmy karmniki na drzewach albo kawałek niesolonej, surowej słoniny, za którą przepadają sikorki. Jeśli będziemy dokarmiać ptaki w ogrodzie, wiosną i latem odwdzięczą się nam zjadając szkodliwe owady.
Piotr Szypiło
Instruktor ds. Ogrodniczych
