W ostatnim czasie palący pozostaje problem budowy ponadnormatywnych altan na terenie rodzinnych ogrodów działkowych i całoroczne w nich zamieszkiwanie. Tymczasem przepisy prawa powszechnego i związkowego jasno określają parametry altan w ROD (do 35 m kw.), jak również zawierają zakaz zamieszkiwania na ich terenie.
Niestety nie wszyscy użytkownicy działek w ROD respektują przepisy prawa. Niektórzy „działkowcy” walczą o zmianę obecnych przepisów prawa, które pozwoliłyby na legalizację ich ponadnormatywnych „altan”, a te z rzadka przypominają już powszechne rozumienie tego pojęcia. Bowiem altany – domy, które postawili „działkowcy” mierzą 60, 80, 100, a nawet w skrajnych przypadkach 180 m kw. Nie sposób w takim przypadku mówić o tym, że ogród, w którym znajdują się takie „altany”, pełni rolę rekreacyjną i wypoczynkową. Nie ma także wątpliwości, że budynki te zostały wybudowane ze świadomym naruszeniem prawa, gdyż mimo zmieniających się przepisów prawa na przestrzeni lat w odniesieniu do rodzinnych ogrodów działkowych, dopuszczalny metraż altan nie przekroczył 35 m kw. Nie sposób również myśleć, że osoby które świadomie łamią prawo i stawiają w ROD swoje altano – domy decydują się na to z biedy. Nie trzeba być specjalistą by wiedzieć, że postawienie i wykończenie ok. 100 m kw. domu to olbrzymi wydatek. Osoby, które decydują się na zamieszkanie w ROD i wybudowanie takich wystawnych willi nie są zatem biedakami pokrzywdzonymi przez los, którzy desperacko uciekają przed bezdomnością, ale osobami, które próbują uniknąć dodatkowych kosztów i opłat związanych z utrzymaniem domu – altany, bowiem działkowcom użytkującym działki w ROD przysługuje wiele przywilejów i zwolnień z podatków, w tym od nieruchomości.
Osoby, które wbrew przepisom prawa pobudowały gigantyczne „altany” w ROD, wiedzą, że decydując się na ten krok postawiły wszystko na jedną kartę. Dziś Nadzór Budowalny może nakazać rozbiórkę takiej pseudo – altany, a jej właściciel straci poniesione nakłady na jej wybudowanie. „Działkowcy” ci chwytają się wobec tego ostatniej deski ratunku, szukając usprawiedliwienia dla swojego postępowania i pomocy (choć brzmi to z lekka groteskowo w sytuacji, gdy łamią oni prawo) u organów i instytucji państwa.
Jednym z takich działań jest wręczone Rzecznikowi Praw Obywatelskiemu 22 stycznia br. przez SOD „Forsycja” w Poznaniu i Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów pismo z prośbą o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie zamieszkiwania w ponadnormatywnych altanach na terenie ROD. „Działkowcy” ci żywią nadzieję, że wciąż będą mogli nielegalnie zamieszkiwać w altanach i nie poniosą żadnych konsekwencji z tytułu łamania prze nich ustawy o ROD, statutu PZD i regulaminu ROD. Tymczasem Polski Związek Działkowców na stronie pzd.pl w artykule „Altany i zamieszkiwanie w ROD według prawa działkowego” (zobacz artykuł) przypomina, że nigdy nie było sytuacji, gdy było możliwe mieszkanie w ROD oraz budowanie na ich terenie domów. Jednocześnie Związek od lat stoi na straży, aby rodzinne ogrody działkowe zachowały swoje rekreacyjno – wypoczynkowe funkcje.
W odpowiedzi na wystąpienie tej nielicznej grupy poznańskich „działkowców” Okręgowy Zarząd w Poznaniu również skierował pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich. Wskazuje w nim, że działanie tych osób przede wszystkim uderza w zwykłych działkowców, którzy pragną cieszyć się pięknem i spokojem ogrodów działkowych. Wśród niedogodności, z którymi muszą się zmagać zwykli działkowcy są m.in.: spalanie w kotłach czy parkowanie na terenie ROD przez dzikich lokatorów.
„Uciążliwości oraz całoroczne korzystanie i co za tym idzie niszczenie infrastruktury ogrodu jak również praktycznie bezkosztowe zamieszkiwanie (opłaty na rzecz ogrodu są równe dla wszystkich działkowców) powoduje brak akceptacji takich poczynań u pozostałej, często milczącej z obawy o swój dobytek na działce, większości społeczności działkowej. Nie akceptują oni zamieszkiwania na działce i domagają się słusznie poszanowania ich uprawnień do spokojnego, niezakłóconego hałasem, spalinami korzystania z funkcji wypoczynkowych, rekreacyjnych i uprawowych ich działek, funkcji które stanowią podwaliny całego ogrodnictwa działkowego” – czytamy w piśmie OZ w Poznaniu.
Okręg odpiera także argument tych „działkowców” o cichym zezwalaniu przez PZD na budowę ponadnormatywnych altan. „Uprawnienia kontrolne organów PZD polegały na możliwości wydawania decyzji o wstrzymaniu budowy ale nie były połączone z możliwością przymuszenia adresatów do zastosowania się do nich. Środki przymusu posiadały i dalej posiadają tylko organa państwowe działające jako Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego, jednak z uwagi na ich ograniczoną wydolność i bardzo rozbudowane procedury odwoławcze ich działania egzekwujące przestrzegania prawa są bardzo mizerne” – pisze OZ w Poznaniu i przypomina, że „rozwiązywanie i zaspakajanie potrzeb mieszkaniowych nie mieści się w zakresie działania PZD. Dlatego społeczności ogrodowe, a w ich imieniu i PZD, nie mogą akceptować świadomych działań osób łamiących obowiązujące prawo. To nie osoby mieszkające na działkach są poszkodowanymi, poszkodowanymi są prawomyślni działkowcy, w których obronie liczymy na Pana wsparcie”.
Z całym pismem OZ w Poznaniu do Rzecznika Praw Obywatelskich można zapoznać się TUTAJ.
Będziemy Państwa informować o dalszym rozwoju sprawy.
AD