Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Ogólne propozycje i uwagi do projektowanego nowego statutu stowarzyszenia PZD

Ogólne propozycje i uwagi
do projektowanego nowego statutu stowarzyszenia PZD.


Przy pracach nad projektem nowego statutu stowarzyszenia PZD powinny być
brane pod uwagę w pierwszej kolejności przepisy ustawy – prawo
o stowarzyszeniach. Ustawa o ROD to lex specialis w stosunku do prawa
o stowarzyszeniach. Przepisy tej pierwszej ustawy skłaniają piszących
projekt statutu do formułowania jego postanowień nie w duchu zasad
funkcjonowania administracji państwowej, ale właśnie zrzeszenia typu
obywatelskiego tworzonego jako dobrowolne, samorządne i samodzielne
stowarzyszenie
o charakterze hobbystycznym. Takie stowarzyszenie powinno ustalać cele
i zadania wynikające z potrzeb samorealizacji swoich zainteresowań, w
strukturach ułatwiających załatwianie spraw członków a jednocześnie
zapewniających harmonijne działanie wielkiej ogólnokrajowej organizacji.
Organizacja struktury PZD odpowiada tym wymogom i powinna być utrzymana.
Co w tej sytuacji wymaga zmiany? Głównie kompetencje organów
i realizowanie przez nie uprawnień osoby prawnej. Największy kontakt
członków z organizacją występuje na szczeblu podstawowym, a więc, na
terenie poszczególnych ogrodów. Wniosek z tego wynika jeden, pełne
kompetencje do załatwiania wszystkich spraw członków PZD i stosowne do
tego uprawnienia osoby prawnej powinien posiadać zarząd ogrodu.
Jednostki zwierzchnie przyjmują w tym układzie postać jednostek
pomocniczych, profesjonalnych na pierwszym poziomie, a stanowienie prawa
związkowego i jego interpretację przypisywać należy, między innymi
zadaniami, organom na szczeblu krajowym. Pamiętać przy tym musimy, że
prawo wewnętrzne stowarzyszenia, jak i jego realizacja nie mogą
wykazywać tendencji do bezwzględnego posłuszeństwa, czego zakazuje
ustawa, ale mieć charakter wyjaśniający i doradczy. Nie można też
przeplatać uprawnień organów wykonawczych (zarządy na wszystkich
szczeblach) z uprawnieniami organów uchwałodawczych (walnych zebrań
i nadzwyczajnych zebrań). Chodzi tu o istniejące obecnie uprawnienia do
uchylania uchwał walnych zebrań przez zarządy lub nawet prezydia tych
zarządów wyższych szczebli, albo uprawnienie do odwoływania osób
pełniących funkcje z wyborów przez organy wykonawcze. Te uprawnienia w
nowym statucie należałoby ustawić bardziej demokratycznie a mniej
autorytarnie. Dla członków stowarzyszenia bardzo istotnym jest
zapewnienie szybkiego i sprawiedliwego załatwiania spraw spornych.
Istniejący obecnie system komisji rozjemczych jest strukturą zbyt
ociężałą w działaniu, który do załatwienia sprawy pochłania zbyt wiele
czasu i energii wielu działaczy. Nowa ustawa o ROD podważyła
funkcjonowanie komisji rozjemczych, gdyż już pierwszą uchwałę wydaną w
sporze można zaskarżyć do sądu. W takiej sytuacji słusznym rozwiązaniem
wydaje się tworzenie na szczeblu ogrodu zespołu mediacyjnego na okres
między zebraniami sprawozdawczo-wyborczymi lub nawet zespołów
powoływanych ad hoc oddzielnie dla każdej sprawy i za zgodą stron ma
taki zespół. Ustalenia takiego zespołu byłyby przekazywane do wykonania
zarządowi ogrodu a dopiero uchwała podjęta w tej sprawie mogłaby być
zaskarżana do zarządu wyższego szczebla lub do sądu, według wyboru
zainteresowanych. Usprawniłoby to postępowanie i mieściłoby się w
zakresie uprawnień ustalonych ustawą o ROD. Poddać reformie należy
również przepisy dotyczące członków wspierających. Dotychczasowe
postanowienia rygorystycznie stawiające obowiązki członków wspierających
zniechęcają do tego rodzaju członkostwa w stowarzyszeniu. Potwierdza to
również obecna sytuacja, w której nie trudno ustalić, że członkowie
wspierający to całkowita fikcja. W nowych postanowieniach należy
rygorystyczne zobowiązania zamienić na dobrowolne i wykonywane w miarę
możliwości działania ze strony członków wspierających. Trzeba również w
nowym statucie poświęcić trochę uwagi na powiązania ogrodów z
instytucjami charytatywnymi i opiekuńczymi działającymi w tym samym
mieście czy gminie. Nie dajmy się w takiej działalności wyprzedzić małym
stowarzyszeniom, które głośno demonstrują swoje działania na tym polu.
Ma to również efekt przyszłościowy, tego typu działania stanowią
podstawę do wnioskowania o nadanie stowarzyszeniu atrybutu użyteczności
społecznej wraz z dodatkowymi uprawnieniami. Ponad to wymagają
zwiększenia na wszystkich szczeblach działania propagujące cele
społeczne stowarzyszenia PZD poprzez częstsze kontakty z mediami
lokalnymi i o szerszym zasięgu. Bardzo przydatne jest aktywne
uczestniczenie w działaniach społecznych w radach dzielnicowych, w
radach miejskich i gminnych a także w inicjatywach innych organizacji
społecznych. „Dobra prasa” może ułatwić i pomóc w załatwieniu wielu
spraw a także podnosić autorytet naszego stowarzyszenia.
W obecnym etapie prac nad nowym statutem więcej skupienia poświęca się
założeniom ogólnym. Sądzę, że na szczegółowe propozycje przyjdzie
odpowiedni czas. Przy tak ważnej sprawie z efektem skutkującym na wiele
lat pośpiech nie jest dobrym doradcą. Nasze środowisko deklaruje dalszą
aktywną współpracę przy tworzeniu nowych podstaw działania naszego
stowarzyszenia.

                                                                   Zbigniew Markuszewski                
                                                                    r. pr. OZ PZD w Lublinie
                                                                    Lublin, 07-04-2014 r.