Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Media odkrywają całą prawdę o zamiarach posłów PO

Ze zdumieniem przecieramy oczy. Nasi rodzimi dziennikarze po niekończących się seriach artykułów, w których aż roiło się od półprawd, przemilczeń i nadużyć względem ogrodów i Związku, w końcu dostrzegli to, o czym działkowcy wiedzą od samego początku. Walka o działki i ogrody, to jedynie bezpardonowa rozgrywka, której celem jest uzyskanie nieograniczonego niczym i nikim dostępu do jakże cennych dla deweloperów, a tym samym dla budżetów miast – ziem. I tak w czołowych polskich dziennikach krzyczą do czytelników jakże wymowne tytuły: „Działkowcy przerażeni! Zabierają nasze ogródki!” – w Super Expressie (wydanie z dnia 17.05.2013r.). „Czarna rozpacz ogarnęła działkowców. Mimo, że nie przyjęto jeszcze żadnej z ustaw regulujących działalność rodzinnych ogrodów, oni już tracą swoje kawałki zieleni, I nie są to wcale pojedyncze przypadki!” – zapowiada swój artykuł gazeta. W kolejnym podtytule „Super Expressu” czytamy „Chcą przejąć działki”. W podobnym tonie możemy znaleźć artykuły także w innych dziennikach ogólnopolskich. „Działkowcy tracą ogródki”zanim Sejm uchwali nową ustawę, wiele ogrodów działkowych zniknie z polskich miast” – czytamy w dzienniku „Rzeczpospolita” (w wydaniu z dnia 16.05br.) i to na czołówce. „Dla kogo zielone płuca” –– tytułuje ten sam dziennik swój artykuł i dodaje tuz pod nim w zapowiedzi „Istnienie niektórych ogrodów działkowych może stanąć pod znakiem zapytania. Walczą o nie właściciele ziemi oraz miasta”. Łegnajcie, ogródki. Kapitał idzie” – tak swój artykuł zatytułował z kolei dziennik „Metro (wydanie z dnia 24.04.br.), który jasno wskazał czytelnikom, jak gminy traktują działkowców, gdy nie podlegają oni ochronie prawnej zagwarantowanej ustawą. „PO chce zniszczyć działkowców. DZIAŁKOWCY nie poddadzą się BEZ WALKI!” – krzyczą nagłówki w Super Expresie (wydanie z dnia 22.04.2013). „Partia rządząca ma nowy projekt ustawy, który sprawi, że ogrody mogą być zlikwidowane” – ostrzega „SE” w zapowiedzi artykułu.

„Niezałatwiony Bierut” – tytułuje artykuł na temat niespełnionych obietnic posłów PO dotyczących uregulowania sytuacji Warszawy i roszczeń byłych właścicieli „Gazeta Wyborcza”.

Zdumieni? A jakże. Dziennikarze przestali kamuflować zamiary Platformy Obywatelskiej i odkrywają prawdziwe zamiary polityków partii rządzącej. To nie dobro obywatela jest bowiem dla nich ważne i nie o użytkowników działek ani PZD tu chodzi, ale właśnie o te 44 tys. hektarów, które są w użytkowaniu działkowców. Nośnie i populistyczne hasła PO trafiają już w próżnię – nawet tę medialną. Jak długo bowiem można kamuflować zamiary polityków, by nie podpaść także własnym czytelnikom? Nie na próżno mawia się, że media to „IV władza”, a ta władza nie zawsze chce służyć partii rządzącej. Dzięki temu społeczeństwo, a także my działkowcy możemy przeczytać to, o czym wiemy od dawna. Lepiej późno nić wcale.