Podczas drugiego czytania projektu obywatelskiego w Sejmie odbyła się dyskusja, podczas której do zadawania pytań zgłosiło się 26 posłów, reprezentujących wszystkie kluby poselskie. Pytania dotyczyły głównie sprawy uwłaszczenia działkowców, możliwości wydzielania się z ogólnopolskiej organizacji działkowców, przebiegu prac nad ustawą działkową, a także terminu, który pozostał na jej uchwalenie. Na pytania skierowane do strony społecznej odpowiedzi udzielał pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD mec. Tomasz Terlecki.
Mecenas Terlecki w pierwszych swoich słowach podziękował tym wszystkim, którzy wsparli projekt obywatelski, a także aktywnie walczyli o niego przez wiele miesięcy. „To dzięki ich staraniom znajdujemy się dzisiaj w dobrym punkcie, dlatego że jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia tego, o co nam od początku chodziło: dobrego prawa dla działkowców, które pozwoli im zachować swoje ogrody, działki i dalej w spokoju korzystać z dobrodziejstw ogrodów działkowych” – mówił mec. Terlecki. Podziękował także wszystkim ugrupowaniom i posłom, którzy wsparli od samego początku, projekt obywatelski. „To również dzięki ich wsparciu i zaangażowaniu jesteśmy w tym miejscu, jesteśmy bardzo blisko uchwalenia projektu obywatelskiego” – powiedział.
Pełnomocnik Komitetu odnosząc się do wielu pytań odnośnie trybu prac, a także oceny tego, co działo się na posiedzeniach podkomisji i komisji zauważył, że w czasie prac nad ustawą było wiele perturbacji, przeszkód i niezrozumiałych sytuacji. „Przede wszystkim fakt, że dzisiaj, czyli 60 dni przed terminem wyznaczonym przez trybunał, spotykamy się na drugim czytaniu, jest oznaką tego, że nie wszystko było tak, jak być powinno” – mówił. W ocenie mecenasa Terleckiego nie jest to ten sam projekt, który został wniesiony do Sejmu w lutym 2013 roku, gdyż w toku prac wniesiono do niego wiele poprawek. Zaznaczył, że najistotniejsze założenia, czyli zachowanie praw działkowców, zachowanie praw do gruntów i do majątku, jak również zachowanie pewnej ciągłości organizacyjnej, udało się jednak działkowcom zagwarantować. Pełnomocnik Komitetu podkreślił, że tylko dzięki determinacji i jedności działkowców, którzy manifestowali 10 października br. pod Sejmem i Kancelarią Premiera udało się przywrócić pierwotną treść projektu obywatelskiego i zachować jego fundament. „Gdyby nie to, że działkowcy są dobrze zorganizowani, zintegrowani, potrafią walczyć o swoje prawa, z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie bylibyśmy w tym miejscu” – mówił.
Odnosząc się do pytań posłów dotyczących możliwości wyodrębniania się ogrodów działkowych i wyboru stowarzyszeń mec. Terlecki wyjaśnił, że projekt obywatelski bardzo szczegółowo tę kwestię rozstrzyga, a działkowcy będą mieli swobodę samodzielnego decydowania o swojej przynależności do stowarzyszeń i wyodrębniania się ze struktur. „Jeżeli działkowcy będą chcieli działać w ramach własnego, samodzielnego stowarzyszenia, to po prostu podejmą taką decyzję” – wyjaśniał. Odnosząc się zaś do członkowstwa w PZD mec. Terlecki zauważył, że ustawa realizuje w tym względzie postulat Trybunału Konstytucyjnego odnoszący się do wolności zrzeszania się. „Ustawa gwarantuje działkowcom, że będą mogli wystąpić z tegoż związku, zachowując prawo do działki” – tłumaczył.
Wśród posłów padało wiele zapytań o to dlaczego Związek tak sprzeciwiał się proponowanemu przez PO tzw. uwłaszczeniu. Mecenas T. Terlecki tłumaczył, że ani Związek, ani działkowcy - nikt nie jest przeciwny koncepcji uwłaszczenia, ale to co proponowało PO nie było uwłaszczeniem. „To dotyczyło nie konkretnej działki, ale jedynie przejęcia udziału w terenie ogólnym. Tego typu uwłaszczenie de facto działkowcom nic nie dawało. Ponadto nie obejmowało wszystkich działkowców, obejmowało potencjalnie tylko ok. 65% działkowców z terenu naszego kraju” – mówił pełnomocnik Komitetu. Jak wyjaśniał takiego uwłaszczenia nie chcieli też sami działkowcy. Uwłaszczenie powinno bowiem spełniać trzy zasadnicze warunki: po pierwsze, powinno być realne, czyli nie powinno być wątpliwe pod względem konstytucyjnym; po drugie, powinno być powszechne, czyli trzeba stworzyć możliwość każdemu działkowcowi, żeby mógł się uwłaszczyć; po trzecie wreszcie, powinno być funkcjonalne, czyli nie powinno doprowadzać do tego, że ogrody działkowe bardzo szybko zostaną na przykład rozprzedane. Przykładem nieprzemyślanego wprowadzenia takich zapisów jest Słowacja, „gdzie 10 lat temu przeprowadzono uwłaszczenie i dzisiaj tak naprawdę w dużych miastach zupełnie nie ma ogrodów działkowych” – mówił Terlecki. Zaproponował, aby wspólnie wypracować taki model uwłaszczenia, który będzie zgodny z konstytucją, nie będzie sprzeczny z interesami gmin. „Bowiem uwłaszczenie, bez konsultacji z właścicielami gmin, prawdopodobnie zostanie zakwestionowane” – mówił pełnomocnik Komitetu.
Odpowiedzi na pytania posłów udzielił także Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Piotr Styczń, a także posłanka-sprawozdawca Krystyna Sibińska.
Dyskusja zakończyła prace na sali plenarnej Sejmu. Ponieważ zgłoszone zostały dodatkowe poprawki, projekt obywatelski został ponownie skierowany do Komisji Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, które rozpatrzyły je w tym samym dniu, w godzinach wieczornych. Większość z poprawek miała charakter legislacyjny, dlatego zostały przyjęte jednomyślnie. Negatywną rekomendację otrzymały poprawki Solidarnej Polski.
Obecnie projekt obywatelski czeka na trzecie czytanie w Sejmie. Jak deklarowali posłowie powinno się ono odbyć w piątek.