Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Czy właścicielom wywłaszczonych nieruchomości ma przysługiwać większa ochrona prawna?

Czy właścicielom wywłaszczonych nieruchomości ma przysługiwać

większa ochrona prawna niż działkowcom?



W dniu 26.07.2013 r. na posiedzeniu Podkomisji Nadzwyczajnej odbyła się dyskusja nad problemem roszczeń do gruntów ROD, a w szczególności sposobem zabezpieczenia praw majątkowych działkowców w związku ze zwrotem wywłaszczonych nieruchomości.

W art. 29 obywatelskiego projektu ustawy o ROD zaproponowano, aby zwrot wywłaszczonej nieruchomości odbywał się równocześnie z ustaleniem odszkodowania dla działkowców za nasadzenia i naniesienia na działkach. Odszkodowanie takie wypłacałby podmiot, będący właścicielem nieruchomości w dniu jej zwrotu (Gmina bądź Skarb Państwa). Wysokość odszkodowania oraz osoby uprawnione do jego otrzymania ustalane byłyby w decyzji wydawanej w postępowaniu dotyczącym zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Tak, aby z dniem odzyskania nieruchomości przez byłych właścicieli bądź ich spadkobierców, działkowcy mieli zapewnione odszkodowanie za ich majątek na działkach.

Propozycja ta nie została jednak przyjęta. Posłowie PO zagłosowali za jej odrzuceniem. Na wynik głosowania z pewnością negatywny wpływ miała opinia Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Zdaniem Wiceministra - Piotra Stycznia, obowiązek ustalenia odszkodowania dla działkowców w decyzji dotyczącej zwrotu wywłaszczonej nieruchomości „może spowodować brak realizacji zwrotu nieruchomości z czasie oczekiwanym przez właściciela”. Wiceminister przyznał, że ocena i wyważenie interesów byłych właścicieli i użytkowników działek jest bardzo trudne. Uznał jednak, że „z punktu widzenia poczucia sprawiedliwości osób, których majątek został uszczuplony zasadne jest, aby najpierw następował zwrot wywłaszczonych nieruchomości, a później było wypłacane odszkodowanie dla działkowców”. Ponadto, Wiceminister podkreślił, że należy rozróżnić prawo własności do nieruchomości od prawa własności do nasadzeń i naniesień na działkach w ROD. Jego zdaniem, czym innym jest prawo do nieruchomości, a czym innym prawo do „w międzyczasie popełnionych inwestycji”.

Wobec takiej argumentacji, mocno zaprotestował pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej - Bartłomiej Piech. Wskazał, że odszkodowanie ma być wypłacane działkowcom za ich własność, a nie nakłady poczynione na cudzym gruncie. Konstytucja RP nie różnicuje ochrony prawnej dla własności nieruchomości i innej własności. Własność jest chroniona konstytucyjnie niezależnie od jej przedmiotu. Nie można zatem wyżej stawiać praw byłych właścicieli nieruchomości od praw działkowców. Wyjaśnił również, że w momencie wydawania decyzji o zwrocie wywłaszczonej nieruchomość, organ administracji i tak jest zobowiązany do ustalenia wartości nieruchomości, podlegającej zwrotowi. Zinwentaryzowanie majątku działkowców, a następnie zlecenie jego wyceny nie nakłada na ten organ dodatkowych obowiązków. Te zapisy ustawy gwarantują działkowcom, że wraz z wydaniem nieruchomości zostanie ustalone przysługujące im odszkodowanie. W szczególności, że praktyka często pokazuje, że po zwrocie nieruchomości jej byłym właścicielom użytkownicy działek mają problem z ustaleniem wartości majątku, który pozostawili na działkach.



Art. 29 ma ogromne znaczenie dla działkowców i ogrodów roszczeniowych. W szczególności, że roszczeniami jest objętych 342 ROD. o powierzchni 1 373,9002 ha i liczbie działek - 33 073. Duża liczba spraw roszczeniowych związana jest ze zwrotem wywłaszczonych nieruchomości. Dzieje się tak, mimo, że Związek nigdy nie zawłaszczał cudzej własności, lecz był wprowadzany na grunt w dobrej wierze. Obecnie, błędami urzędników państwowych popełnionych przy wywłaszczaniu nieruchomości stara się obarczyć Związek i działkowców. Związek prowadzi około tysiąca postępowań sądowych i administracyjnych. Stara się brać aktywny udział we wszystkich sprawach roszczeniowych i bardzo często jest jedynym podmiotem, który walczy w obronie interesów działkowców i ogrodów. Mimo zaangażowania PZD, część postępowań sądowych i administracyjnych kończy się niekorzystnym wyrokiem dla Związku i działkowców, a w konsekwencji koniecznością zwrotu gruntu i likwidacją części lub całości ROD.

W przypadku postępowań sądowych i administracyjnych, w których nie udało się obronić gruntu ogrodu, PZD zawsze starał się pomóc działkowcom w uzyskaniu odszkodowania za nasadzenia i naniesienia na działkach. Związek pomaga na każdym etapie postępowania. W szczególności, służy pomocą prawną i organizacyjną w przygotowaniu pism procesowych w postępowaniu odwoławczym, odszkodowawczym bądź w postępowaniu o zwrot nakładów poczynionych na nieruchomości (postępowanie regresowe). Dzięki uporowi i działaniom prawnym Związku udało się uzyskać na rzecz działkowców odszkodowanie chociażby w przypadku ROD im. „1 Sierpnia” oraz „Saska Kępa” w Warszawie, części ROD „Tuwima” w Kaliszu oraz ROD „Kogucik” w Toruniu.



Jest to o tyle ważne, że w Związku nie ma ani funduszy ani podstaw prawnych, które umożliwiałyby przyznanie dla działkowców rekompensaty za utracone mienie w związku z wydaniem gruntu orzeczonym w postępowaniu sądowym bądź administracyjnym. W takich sytuacjach jedyną możliwością uzyskania odszkodowania za majątek na działkach jest dochodzenie odszkodowania od Skarbu Państwa bądź właścicieli nieruchomości. W tych postępowaniach Związek zawsze stara się udzielać pomocy prawnej swoim członkom.

Dlatego też Związek będzie do końca walczył o zachowanie art. 29 obywatelskiego projektu ustawy o ROD, który najlepiej zabezpiecza prawa majątkowe działkowców w związku ze zwrotem wywłaszczonych nieruchomości. Bowiem daje on nie tylko gwarancję uzyskania odszkodowania za utracone mienie, lecz również przyśpiesza procedurę zmierzającą do jego wypłacenia na rzecz poszczególnych użytkowników działek.



przygotowała

Monika Pilzak

WGG KR PZD