Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Co było ciekawego na Green Days ?

W dniach 7–9 kwietnia 2017 odbyły się „Green Days”, czyli Zielone Dni przeznaczone dla miłośników i sympatyków ogrodnictwa i nie tylko, bo impreza ta była zorganizowana także dla przeciętnego obywatela, któremu powinno być „po drodze” z darami natury. „Więcej wiedzieć” o otaczającym nas świecie roślin – to zadanie potrzebne jest w zasadzie każdej rodzinie, dzieciom i młodzieży. „Zielone Dni” to też doskonała okazja do tego, by obejrzeć wiele ciekawostek ze świata przyrody, poznać bliżej „co w trawie piszczy” ze świata nauki, posłuchać pogadanek na wiele tematów ogrodniczych, zasięgnąć porady…

Wśród zwiedzających było też wiele działkowców, przybyłych z Warszawy i okolic. Organizatorzy zadbali, aby każdy znalazł coś dla siebie.

Działkowcy mogli zaopatrzyć się w ciekawy materiał szkółkarski. Nie brakowało najrozmaitszych bylin, roślin do ogrodów skalnych, krzewów i drzew ozdobnych oraz owocowych, także przeznaczonych do niewielkich ogrodów.

Bogata była również oferta ziół w pojemnikach, wieloletnich i rocznych – do sadzenia w kąciku ziołowym na działce lub balkonie. Można było nabyć nie tylko świeże rośliny w postaci rozsad i roślin starszych, ale również nasiona oraz przetwory ziołowe. To zioła suszone – jako przyprawy do potraw, zioła w postaci nalewek, aromatycznych herbatek, a nawet kosmetyków ziołowych (kremy, olejki).

Firmy nasienne pod kątem odbiory amatora przygotowały bogaty zestaw różnych nasion (warzywa, zioła, rośliny ozdobne) i innego materiału rozmnożeniowego (sadzonki, bulwy, kłącza). Urozmaicony asortyment obejmował nie tylko różne gatunki, w tym mało znane (na przykład: przepękla ogórkowa, chiński szczypior, pepino), ale też można było przebierać w odmianach (np. żółte lub białe buraki ćwikłowe).

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klienta nasienne firmy przygotowały (modne ostatnio) mieszanki nasion, dla przykładu: mieszanka kolorowych sałat na cięte listki, ciekawe zestawy ziół na kiełki, mieszanki kwiatów do pojemników i na „łączkę” dla pszczół i wiele innych. Oferowano też nasiona specjalnie przygotowane dla wygody działkowców – nasiona na taśmie, na płytkach, otoczkowane, zaprawiane. Wszystko po to, by ułatwić uprawę warzyw i kwiatów oraz uzyskać jak najwięcej satysfakcji i korzyści z takiej uprawy.

Dużym powodzeniem wśród zwiedzających cieszyła się wystawa Instytutu Ogrodnictwa, na której zaprezentowano bardzo wiele gatunków warzyw, wśród nich jeszcze takich naprawdę mało znanych (m.in. szczaw chiński, pak-choy, rukiew wodna, pepino). Pokazano wiele ciekawych odmian nie tylko warzyw, ale też owoców oraz niektórych kwiatów.

Nie mogło też zabraknąć kolekcji ziół w pojemnikach zaprezentowanych w uprawie pionowej na ścianie. Metoda ta pozwala na uprawę wielu roślin nawet na małym balkonie lub tarasie w mieście.

Liczni zwiedzający mogli też obejrzeć różne rasy pieczarek i zapoznać się z uprawą tych grzybów (także amatorską uprawą).

W ofercie Instytutu dużym zainteresowaniem wśród najmłodszych cieszył się „kącik małego ogrodnika”, w którym dzieci poznawały nieco bliżej techniki badawcze stosowane w różnych doświadczeniach naukowych tej placówki (na przykład – na czym opiera się hodowla roślin ”in vitro”, podglądanie szkodników, oglądanie preparatów roślinnych pod mikroskopem, itp.).

W czasie trwania Green Days dla zainteresowanych przygotowano cykl wykładów–pogadanek z zakresu ogrodnictwa. Wybrane tematy były przeznaczone głównie dla amatorów – miłośników ogrodnictwa, a miały na celu poszerzenie wiedzy i nieco inne spojrzenie na uprawę, ochronę i wykorzystanie roślin użytkowych. Dla przykładu bardzo ciekawa była pogadanka na temat badań nad pozostałościami szkodliwych substancji w wybranych produktach ogrodniczych (warzywa, owoce). Okazuje się, że w jabłkach z sadów produkcyjnych (większość próbek pobierano z rejonu Grójca) znajdują się pozostałości pestycydów w różnych ilościach i tylko w części próbek ilość ta nie przekraczała dopuszczalnych norm. Badano też inne owoce (śliwki, truskawki), w których również stwierdzono pewną ilość (nawet minimalną) różnych substancji chemicznych – pozostałych po stosowanych środkach ochrony roślin. Podobnie z warzywami – najwięcej pozostałości stwierdzono w kapuście pekińskiej (jest ona atakowana przez wiele szkodników i chorób i w produkcji na skalę przemysłową konieczna jest jej intensywna ochrona chemiczna). Badano też próbki gleby pobierane w różnych rejonach kraju, w których stwierdzono nawet obecność stosowanego w ubiegłym stuleciu DDT (na stonkę i inne szkodniki).

 W trakcie innych wykładów, np. z dziedziny warzywnictwa, słuchacze mogli się zapoznać z prozdrowotnymi właściwościami wielu gatunków uprawianych warzyw. Prelegentka z Instytutu Ogrodnictwa przedstawiła i omówiła szczegółowo wartości odżywcze poszczególnych grup warzyw oraz związki bioaktywne, które w nich występują. Charakteryzują się one bardzo często działaniem leczniczym, wzmacniającym, oraz pomocnym w leczeniu wielu chorób cywilizacyjnych. Systematyczne spożywanie różnych warzyw i owoców (zalecane 5 razy dziennie warzywa i owoce) ma zatem ogromne znaczenie w profilaktyce wielu chorób.

Ponieważ świeże warzywa i owoce (także i własne na działce) mamy głównie sezonowo, to warto je przetwarzać, aby móc korzystać z nich przez cały rok. Jak przygotować przetwory z warzyw i owoców warunkach domowych, jaki przeznaczyć surowiec, jak z nim postępować po zbiorze oraz jak go przetwarzać, aby straty składników odżywczych były jak najmniejsze – to temat kolejnej pogadanki-wykładu prelegentki z Instytutu Ogrodnictwa.

 Co przetwarzać, jak przetwarzać, co zamrozić, a co lepiej suszyć oraz jak przechowywać te produkty i jak je potem wykorzystywać – to był bardzo ciekawy temat dla działkowców i innych słuchaczy, cieszył się dużym zainteresowaniem.

Oprócz interesujących wykładów, dla osób pragnących rozwiązać swoje problemy ogrodnicze, przygotowano kącik poradniczy, gdzie specjaliści udzielali wyczerpujących odpowiedzi wszystkim pytającym.

 mgr Elżbieta Sikora