Cytowana przez DZIAŁKOWCA nr 08(780) Dr Hanna Legutowska z SGGW w Warszawie przypomniała użytkownikom działek bardzo ważną rzecz.(cyt.) "Nasze ogrody nie są tylko przeznaczone dla ludzi,którzy przystosowują je na własny użytek, ale są również siedliskiem roślin, ptaków, owadów i innych zwierząt. Trzeba o tym pamiętać...".
Działkowcy nie powinni zatem być samolubni, działkowcy muszą pamiętać, iż w ogrodzie nie tylko liczą się piękne i estetyczne altanki, pergole,alejki i rabatki ale także warunki w jakich przychodzi żyć naszym ogrodowym przyjaciołom: ptakom, jeżom czy też pożytecznym owadom.
Różnorodność upraw stwarza odpowiednie warunki dla stworzeń które poprawiają nasze plony, niszczą szkodniki oraz soją obecnością ożywiają nasze działkowe otoczenie.
Aby tak było, aby zachęcić różne zwierzęta do zasiedlenia naszych działek musimy zadbać o stworzenie im odpowiednich warunków do bytowania i przetrzymania trudnych warunków zimowych. Przeciętny użytkownik działki, nie zwraca na to uwagi, szkodniki i choroby roślin traktuje najczęściej chemią.
Działka uprawiana w zgodzie z naturą jest ekologiczna,przynosi większe plony , jest barwna i tętniąca życiem tych najmniej zauważanych naszych przyjaciół.
Jako niedawno nominowany instruktor Okręgowej Społecznej Służby Instruktorskiej, posiadający nieźle zagospodarowaną działkę postanowiłem stworzyć odpowiednie warunki dla większości pożytecznych stworzeń przewijających się w moim ogrodzie. Domki lęgowe, karmniki dla ptactwa istnieją tu już od ponad trzydziestu lat. Usytuowanie działki bezpośrednio przy lesie powoduje,iż na działce gośćmi bywają jeże.Dla nich w pobliżu ogrodzenia utrzymywany jest kącik z liściami przykrytymi gałęziami. A co z pożytecznymi owadami?
Za podpowiedzią Instruktora d/s ogrodnictwa Okręgowego Zarządu Totuńsko - Włocławskiego PZD w Toruniu - Pani Blandyny Łubkowskiej, oraz dzięki przykładowym rozwiązaniom zamieszczanym w wydawnictwach związkowych, zaprojektowałem i wybudowałem zgrabny "Ekohotel" dla owadów.
Oczywiście będą następne, nie tylko na mojej działce. Duże zainteresowanie tą budowlą wykazują koledzy z sąsiednich działek oraz z sąsiedniego ROD "Pigwa"
Każde przemyślane, nawet najprostsze rozwiązanie konstrukcyjne dające schronienie dla tych stworzeń będzie niezwykle przydatne i w pełni wykorzystane.
Koszt i wysiłek niewielki, za to wielka satysfakcja, że również mój ogród jest bliżej natury.
Mirosław Piechocki ROD"Zalesie" we Włocławku