Do wiadomości Okręgowego Zarządu w Lublinie wpłynęło 38 listów od działkowców z ROD im. Tadeusza Kościuszki w Lublinie kierowanych do Prezesa Rady Ministrów.
Do wiadomości Okręgowego Zarządu w Lublinie wpłynęło 38 listów od działkowców z ROD im. Tadeusza Kościuszki w Lublinie kierowanych do Prezesa Rady Ministrów.
"Naszym zdaniem art. 30 powoduje, iż Parlament nie zdąży wprowadzić nowych spójnych zapisów projektu obywatelskiego przed terminem wyznaczonym przez TK."
"Panie Premierza, nie chcemy uwłaszczenia, zwłaszacz tak ułomnego, jak proponuje art. 30 projektu ustawy." - czytamy w liście Józefa Szprynca z ROD "Kalina" w Lublinie
12 listopada 2013 r. odbyło się spotkanie przedstawicieli Okręgu lubelskiego w Białej Podlaskiej z przewodniczącym Komisji Infrastruktury, posłem PO Stanisławem Łmijanem. Rozmowy dotyczyły głównie artykułu 30 ustawy o ROD, który od ponad miesiąca blokuje dalsze prace nad nową ustawą działkową, a czasu na jej wejście w życie jest coraz mniej.
Wiersz pt.: "Niech zostaną" Teresy Greli
"Przecież wszyscy rozumiemy, że jeśli nie będzie ustawy, to od połowy stycznia samorządy przejmą grunty, infrastukturę, własność ogrodów i prywatną własność działowców i nawet jeśli zechcą zachować teren jako ogródki działowe, mogą postawić takie warunki finansowe, że niewielu działkowców zdecyduje się na utrzymanie działek" - czytamy w liście Pani Haliny Gaj-Godyńskiej do Premiera Donalda Tuska
"... piszę ten list aby Pana zapowiedzi, że działkowcom nie może stać się krzywda się spełniły..." - pisze Pani Jadwiga Prus
"Zaniepokojony jestem przedłużającymi się negocjacjami w sprawie projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych" - czytamy w liście Czesława Mazurkiewicza z Lublina
"Panie Premierze, czekamy na Pana osobistą interwencję w (naszej) sprawie, ponieważ grozi nam przejęcie gruntów ogródkowych przez samorządy gminne, częściowe ich sprzedanie deweloperom, zaś pozostałe mogą zostać obłożone podatkami i dzierżawą ponad nasze siły finansowe" -czytamy w liście do Premiera Donalda Tuska
"Awersja do kompromisów, opieszałość, sztuczne wydłużanie prac w prostej linii prowadzą do próżni prawnej dla ogrodów działkowych.." - pisze Grażyna Rojek z ROD "Kalina" w Lublinie